Znalazły dom - od września 2011r

Romuś

9 stycznia 2018

Romuś w końcu doczekał się na kochający dom 🙂

ROMUŚ…niewidzialny pies! Nikt go nie dostrzega, nikt o niego nie pyta, ani jednego telefonu i tak już od czterech dłuuugich lat. Dotychczas bardzo się cieszył na widok człowieka, kochał spacery, ale ostatnio bardzo posmutniał. Inne pieski z jego boksu i tych sąsiednich znalazły dawno domki, a on tak ciągle ogląda ludzi zza krat… Już jakby nie czeka na nikogo, powoli tak ze spaceru wraca do zimnego boksu ze spuszczonym łbem. Podobno jest brzydki… sierść jak szczotka – Może dlatego nikt o Romusia nie pyta, nie chce… I on to chyba czuje. Widać, że stoi tak w deszczu, moknie, osowiały taki, zrezygnowany… Zobaczcie sami, oceńcie, załączamy zdjęcia – jak Romuś wygląda dziś – zimą, a jak to było jeszcze parę miesięcy temu. Czy to będzie kolejna zima w jego życiu, którą spędzi za kratami? Romuś ma tylko 7 lat, a większość życia spędził w schronisku Bo to taki niepozorny piesek: ani maleńki, ani duży, ot średni (10 kg wagi /wysoki tak do łydki). Jest wykastrowany, zaczipowany. Dobrze dogaduje się z innymi pieskami, jest łagodny w stosunku do ludzi. Nie sprawia żadnych kłopotów, zachowuje czystość. Naprawdę aż tak brzydki, że nikt nie jest w stanie go pokochać, przygarnąć? Proszę – choć jeden człowiek! Niech zadzwoni telefon, niech to będzie choć jeden – ten jeden, który da temu pieskowi domek.