Skubi został zabrany z ulicy, po tym, gdy błąkał się przez kilka dni. Początkowo był bardzo wycofany, nie chciał wychodzić z budy, nigdzie nie czuł się bezpiecznie. Poza skołtunioną lekko sierścią nie był zaniedbany, wierzyliśmy, że ktoś zgłosi się po niego, jednak nikt nie zadzwonił, nikt o niego nie pytał. Jest typem cichutkiego, bardzo spokojnego […]