Adoptowana przez sympatycznego pana z Oświęcimia. Dziękujemy! Kotka została podrzucona pod schronisko razem ze swoim braciszkiem – Ernestem. Kociaki miały wtedy zaledwie kilka dni i nie chcemy tutaj opisywać, jak nieludzkim czynem było zabranie kociąt od matki i pozostawienie ich samych pod schroniskiem… narażając na śmierć z głodu i zimna bądź zjedzenie przez wieksze zwierzę. […]