Brando
SKRZYWDZONY PRZEZ OKRUTNYCH LUDZI BRANDO, W KOŃCU MOŻE SPAĆ SPOKOJNIE, U BOKU NOWYCH, WSPANIAŁYCH OPIEKUNÓW.
DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA ZA TĄ PIĘKNĄ ADOPCJĘ <3
płeć: pies
wiek: ur.ok.04.2013r.
rasa: mix
szczepienie: tak
odrobaczenie: tak
kastracja: nie
Brando to jeszcze szczeniaczek, który teraz jest bardzo żywiołowy i radosny. Uwielbia się bawić, chodzić na spacery i po prostu spędzać czas i mieć kontakt z ludźmi, którego wciąż mu mało. Obecnie przebywa w domu tymczasowym, jednak jeśli szybciutko nie znajdzie się dla niego dobry domek Brando wróci do schroniska. To właśnie w domu tymczasowym nabrał sił i zaufał ponownie człowiekowi, po tym jak poprzedni opiekun bardzo go skrzywdził..
Przypomnijmy historię Brandona:
Wśród wielu zgłoszeń jakie wciąż do nas napływają, otrzymaliśmy kolejną bardzo niepokojącą informację. Ofiarą stał się około 11 tygodniowy szczeniak, którego wątpliwy „opiekun” nieustannie kopał i bił. Efektem jest złamana część udowa tylnej kończyny pieska:( Na szczęście otrzymaliśmy sygnał od mieszkańców kamienicy, w której codziennie rozgrywał się dramat małego pieska. Z wywiadu środowiskowego wiemy, że jego podły opiekun dopuszczał się różnych czynów , np. wystawiał psiaka za okno i trzymając za sierść na karku szarpał boleśnie nim w powietrzu z okna I piętra i dopiero na reakcję własnych dzieci, które krzyczały z mieszkania, schował szczeniaka do środka. Niestety zaraz potem rozległy się okropne dźwięki bitego, wyjącego i piszczącego zwierzaka.. Po tym zdarzeniu świadkowie postanowili nas powiadomić. Natychmiast zabraliśmy zwierzę, a sprawę kierujemy oczywiście do Prokuratury licząc na to, że oprawca odpowie za swoje czyny przed sądem.
Brando, bo takie imię otrzymał od nas na swoje nowe życie, jest już po skomplikowanej operacji osteosyntezy. Operację przeprowadził nasz znakomity chirurg radiolog dr Janusz Grzebinoga z lecznicy na Błoniach, który pomimo swojego urlopu zdecydował się przyjechać do lecznicy, by pomóc pokrzywdzonemu maluchowi, za co bardzo serdecznie dziękujemy!
Piesek wymaga specjalnej opieki nie tylko ze względu na fizyczny stan zdrowia. Maluszek potrzebuje wsparcia behawiorysty, którego poprosimy o pomoc. Zabierając go z miejsca, w którym rozgrywał się jego dramat, Brando wciąż niekontrolowanie oddawał mocz i kał na widok człowieka. Ponadto ma inne dziwne zachowania tj np. jedzenie ziemi z doniczki.. Nie wiemy jeszcze dokładnie co przeżył ale potrzebuje intensywnej opieki.
Teraz jest dużo lepiej! Z lękliwego szczeniaczka stał się mądrym, przyjaznym psiakiem, który jak to na jego wiek przystało lubi czasem rozrabiać. Potrafi w pełni oddawać swoje potrzeby na zewnątrz i pod nieobecność właściciela grzecznie czeka na jego powrót. Czekamy na wspaniały dom dla Brandusia, który tak wiele już się wycierpiał, tak wiele zniósł… Mamy nadzieję, że już wkrótce ktoś pokocha go całym sercem, na zawsze!