Bonia

Udało się! Bonia ma domek 🙂 Wraz ze swoją siostrzyczką uchroniły się od niebezpiecznych wirusów i odnalazły szczęście w nowym domku 🙂 Dziękujemy !

To dzięki Pani Danusi i jej mężowi , którzy udostępnili nam mieszkanie dla zdrowych kociaczków, udało się w porę odizolować kicie, uchronić przed wirusami i  znaleźć im domy 🙂 W mieszkaniu tym przebywa tymczasowo jeszcze kilka innych kociaczków – między innymi ostatnia siostrzyczka Boni i Bisi -Bera.

Wcześniejszy opis:

Tak kochana koteczka trafiła do schroniska wraz ze swoim rodzeństwem. Niestety bezdomność skazała ją na głód, chłód, stres i spadek odporności, który zaowocował dodatkowo przeziębieniem, czyli kocim katarem. Nie jest to groźna choroba, pod warunkiem, że jest leczona, a w przypadku Boni niestety leczenie zostało podjęte dopiero u nas i nie zdążyliśmy już uratować oczka, które zaatakował wirus. Na dzień dzisiejszy kicia jest zupełnie zdrowa, ale jej wygląd sprawił, że choć jej rodzeństwo po kolei znajduje domki, to ona niestety nikomu się nie podoba. Smutna , maleńka koteczka, której nikt nie chce, skazana jest na dorastanie w schronisku. Wiemy jak ciężko znaleźć dom zwierzaczkom, które nie są na pozór tak śliczne jak inne, ale mamy cień nadziei, że znajdzie się ktoś, dla kogo wygląd nie ma znaczenia i Bonia znajdzie swojego kochającego opiekuna. Na codzień radosna, bardzo pragnąca kontaktu z człowiekiem, łasząca się o kraty boksu na widok człowieka. Czy ktoś zlituje się nad tą kruszynką i ofiarowuje jej dom i miłość, której nigdy nie zaznała? Nie pozwólmy, by dorosła w schronisku, by kiedyś w nim odejść zapomniana przez świat 🙁

płeć: kotka
wiek: ur.ok.15. 05.2014r.