Albert
09.06.14r. Odnalazła się właścicielka Albercika :). Piesek jest z Rajska 🙂
Wcześniejszy wpis:
Historia Albercika jest bardzo smutna.. Staruszek błaga o dom na resztę życia 🙁
płeć: pies
wiek: ur.ok.2000r.
rasa: mix
szczepienie: tak
odrobaczenie: tak
sterylizacja: wkrótce
To szczególna historia kochanego pieska.
Popołudniem zadzwonił telefon, otrzymaliśmy niepokojące zgłoszenie dotyczące psa, który leży w pobliżu stawów wędkarskich. Bezdomny, potrącony a może już martwy? Natychmiast udaliśmy się na miejsce, do którego bardzo trudno było dojechać. Leżał w błocie, cały brudny, zakleszczony i z przerażeniem spoglądał gdzieś tam przed siebie. Jakby resztami sił na kogoś czekał. Sam do tego miejsca z pewnością nie trafił. Zabraliśmy go do schroniska, gdzie dostał ciepły posiłek, wodę i przez kilka dni dostawał kroplówki. Sytuacja była stabilna.
Ten kochany nie zasłużył w niczym by teraz swoją starość spędzać w schronisku, w małym boksie.. :(. Nadaliśmy mu imię Albert, łzy same cisną się do oczu, gdy patrzy się na Alberta. Jest taki samotny i smutny. Nie domaga się pieszczot, uwagi, tylko leży, jakby chciał nam powiedzieć, że już zupełnie odpuścił. Gdy go przytulamy jest radosny, czasem się nawet uśmiecha.. Uwielbia słoneczko i wygrzewanie się na zielonej trawce. Tak bardzo marzymy o dobrym domu dla niego na resztę życia, które może zbyt wiele nie potrwać :(. Nie wyobrażamy sobie, że miałby doczekać śmierci w schronisku. Wciąż wierzymy razem z Albertem, że wkrótce znajdzie się ktoś, kto pokocha go równie mocno jak my i uchyli mu maleńki kawałek domu i serca, bo zaledwie tyle mu potrzeba..