Nati
Odeszła od nas 17go lipca 2011r
Nati była śliczną, drobną koteczką , której mieliśmy nadzieję znaleźć dom. Niestety dopadł ją śmiertelny wirus panleukopenii i pomimo wielu naszych starań nie udało się kotki uratować. Najbardziej przeżyła to nasza wolontariuszka Natalka, która chciała adoptować kicię gdy tylko wyjdzie z choroby. Niestety los bywa okrutny:( Chociaż kotka odeszła, to zawsze będzie żyć w naszych sercach.
A dla Natalki..:
On wróci
O kocie, który odszedł na zawsze – Franciszek Klimek
Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.
Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.
Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.
Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę;
patrz nisko
i – może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko…
A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on w r ó c i…
Choć może w innym futerku.
:*