Kotka Misia i jej nowe życie:)
Los Misi wzruszył pewną bardzo dobrą kobietę – siostrę wspaniałej pani weterynarz, śp. Eli M. której Duch ciągle czuwa nad wszystkimi najbardziej potrzebującymi zwierzętami.. Pani Renatka wraz z mężem postanowili przygarnąć kicię do swojego domu. Nie jest to jednak zwykły dom.. To prawdziwy raj dla zwierząt:)
W dużym domku z wielką, drewnianą werandą mieszkają pieski i kotki:) Jedne śliczne i młode, inne już starsze, słabsze, a nawet niewidome lecz każdy zwierzak jest tam bardzo szczęśliwy. Wszystkie żyją w zgodzie ze sobą nawiązując niezwykle mocne przyjaźnie. Od dużego , czarnego psiaka Teosia , który jest najlepszym przyjacielem białego kocurka Miecia, po niewidomego Zdzisia, który choć zwykle jest małomówny, to jednak zdarza się, że zaczyna opowiadać cały dzień o historiach jakie przeżył podczas swojego spaceru, głośno powtarzając „brim brim brim” 🙂 Jest też starszy wilczurek Szonuś, który ma wspólną budę z małym niewidomym kundelkiem Burusiem- oczywiście druga buda stoi pusta ale gdy psiaki chcą skorzystać w ogóle z budy, to zwykle przytulają się do siebie w jednej. Po ogrodzie biega kocurek Guciaszek i kicia Sjamka. Dwie kotki buraski – Felisia adoptowana kiedyś z naszego Schroniska i Zuzia, która też została przygarnięta przez Panią Renię i jej męża , zdają się razem trzymać sztamę;) Oprócz domku, w którym mogą mieszkać wraz z właścicielami, kociaki i psiaki mają też ogromny teren ogrodu podzielonego na kilka części:) Zaraz za ogrodem, mała furtka prowadzi do stawiku, w którym pływają śliczne pomarańczowe rybki – obiekt westchnień wszystkich kociaków;) Przy karmieniu rybek pani Reni towarzyszy zwykle Teoś, który czasami chcąc zwrócić na siebie uwagę, bądź po prostu pokazać rybkom gdzie wpadło jedzonko.., wskakuje czasami do stawiku robiąc wielkie zamieszanie wśród ryb i żab, które pewnie nie są zadowolone z jego wizyty w ich „domu”;) Za stawem rozciąga się las, do którego jednak zwierzaki nie muszą nawet chodzić, bo wokół domu mają tak cudownie, że to im do pełni szczęścia wystarcza. Całego dobytku strzeże piesek Azorek, który całą noc czuwa i dopiero rankiem zasypia:)
Do tego wszystkiego są tam kochający i troskliwi opiekunowie, którzy zajęli się psiakami i kotkami Pani Eli, nadal starając się pomagać tym najbardziej pokrzywdzonym przez los zwierzętom. Przebywając tam przez krótką chwilę można było odczuć niesamowity klimat, nad którym czuwa jakby dobry Duch.
W takim właśnie miejscu nowe życie rozpoczęła Misia- niechciana kotka z osiedla Kościuszki w Kętach.
Misia chwilowo przebywa w łazience, gdzie musi najpierw przywyknąć do nowego miejsca. Śpi w koszyczku i przez okno bacznie obserwuje nowy świat:) Wkrótce i ona dołączy do tego zacnego psio-kociego grona 🙂 Trzymamy kciuki!