Czaruś i Mika – czy Schronisko będzie ich ostatnią przystanią?
Dwa drobniutkie i małe pieski, których nadzieja na dom już dawno zgasła 🙁 Wciąż mieszkają w schroniskowych boksach. Każdego dnia ich smutek wydaje się głębszy.. Trudno ocenić ich wiek dokładnie, ale oba nie są już pierwszej młodości .
Czaruś, to psi staruszek (wykastrowany), który za ciepły kącik, miękką poduszeczkę do spania i miłość człowieka, oddałby wszystko. Czaruś jest spokojnym pieskiem, choć nie wszystkie psiaki lubi. W boksie mieszka z suczką Lili i każdego dnia wypatruje z za krat kogoś, kto zwróci na niego uwagę. Wtedy podchodzi do ściany boksu, macha nieśmiało ogonkiem i wtyka nosek w kraty, chcąc choć na chwilę poczuć dłoń człowieka. Czaruś nie nadaje się jednak do domu z dziećmi, ponieważ nie lubi natrętnych pieszczot, a próby wzięcia go na ręce mogłyby zakończyć się ostrzegawczym kąśnięciem. Wystarczyłoby jednak troszkę poznać Czarusia, by pokochac go całym sercem. My pokochaliśmy tego biednego pieska bardzo mocno i dlatego tak bardzo zależy nam, by nie odszedł za „Tęczowy Most” w schronisku, by jednak zaznał w swoim życiu troszkę szczęścia i miłości człowieka. Tak bardzo nam go żal 🙁
Mika, to z kolei troszkę młodsza od Czarusia suczka (wysterylizowana) – ma około 8- 10 lat. Jest drobniutka i bardzo sprawna, zwinna, ale przy tym także bardzo grzeczna. Tej suczce serce pękło gdy tylko trafiła do schroniska. Od tej chwili, każdego dnia jej smutek nigdy nie maleje. Często obserwując Mikę z boku, widzimy gdy wpatruje się bez ruchu w dal. W jej oczach jest tak głęboki żal, że tylko krótka chwila , gdy wychodzi na spacer powoduje, że na moment zapomina o swym smutnym losie. Nie lgnie do człowieka, zrezygnowana odsuwa się na bok, ale gdy tylko ją przytulimy, to jakby roztapiały się w niej ściany z lodu.. Widać, że została kiedyś bardzo skrzywdzona przez człowieka, ale gdyby dać jej dom.. , na pewno wróciłaby jej radość życia. W boksie mieszka razem z Fokusem – kolejną biedą, której przyjdzie raczej zostać u nas na zawsze, z racji wieku i wielkości (wilczurek). Wydaje się, że Mika bardzo polubiła Fokusa, a on.. och bardzo kocha Mikusię. Byłoby cudownie, gdyby do adopcji poszły razem, ale nie wierzymy już nawet w samą adopcję Mikusi, a co dopiero adopcję tej dziwnej pary.. Duży Fokusik i malutka Mikusia – dwa smutki, dwa serduszka,jedno marzenie.. dom.