Michał Piróg także apeluje! Dbajmy, nie rozmnażajmy, sterylizujmy!!!
NIE MNÓŻ NIESZCZĘŚĆ !!!!
Do każdego z kilkuset polskich schronisk i przytulisk codziennie trafiają kolejne bezdomne psy. Nie wszystkie znajdą domy. Wiele z nich już do końca życia pozostanie za kratami. Początkowo pełne nadziei, radośnie podbiegające do każdego człowieka zbliżającego się do boksu, już wkrótce staną się smutne i apatyczne. Przestaną czekać na cokolwiek. Niektóre zabiją choroby, inne umrą po prostu z tęsknoty – za własnym domem, którego chciałyby bronić, za człowiekiem, którego chciałyby kochać…
Dlatego każdemu, kto planuje rozmnażanie swoich psów proponujemy najpierw wizytę w schronisku. Nie ważne, czy Wasza suczka ma rodowód i uprawnienia hodowlane, czy nie. Zanim zdecydujecie się powołać na świat kolejne psie istnienia, najpierw spójrzcie w oczy tym, które już tu są. I odpowiedzcie sobie na pytanie „Co mogę zrobić, by dzieci mojej suczki, by jej wnuki i prawnuki uniknęły tego strasznego losu?”.
Jedynym rozwiązaniem tego problemu, jedynym sposobem na zatamowanie tej fali psiego nieszczęścia w schroniskach jest ograniczenie rozrodu psów.
Psy już od tysięcy lat są zwierzętami udomowionymi. Dlatego to my – ludzie, jesteśmy za nie odpowiedzialni. To my – ludzie musimy tak posterować ich prokreacją, żeby działo się to bez szkody dla psiego gatunku.
Zmniejszenie ilości bezdomnych zwierząt można osiągnąć bardzo szybko i łatwo. Wystarczy, że będziemy powszechnie kastrować niehodowlane osobniki.