Bardzo trudna sytuacja finansowa Schroniska
Jak co roku czerwiec , to najgorszy miesiąc dla naszego schroniska. Na naszym koncie bankowym pustki, zwierząt dramatycznie przybywa, a rachunki nie ubłagalnie rosną:( Wciąż liczymy, że może już wkrótce wpłyną jakieś środki z 1%, ale niestety nadal jeszcze czekamy. Zwierzęta jednak czekać nie mogą:( Kilka dni temu pod naszą opiekę trafił szczeniak odebrany podczas interwencji ponieważ jego opiekun potwornie się nad nim znęcał:( Efektem była złamana kość udowa tylnej lewej łapki. Potrzebował natychmiastowej operacji osteosyntezy. Całość zabiegu , leczenia i rekonwalescencji, to koszt około 900 zł. Czy mieliśmy uśpić psiaka, bo nie mamy pieniędzy na ratowanie jego życia? Nie. Jest już po zabiegu, ale dług w lecznicy powiększył się o kolejną ogromną sumę. Potrzebne są pieniądze na leczenie wielu zwierzaków, na zabiegi ratujące życie, na specjalne mleko dla małych kociąt, które kosztuje ponad 60 zł (jedno wystarcza na bardzo krótko), rosną też rachunki za karmę, prąd, gaz, wodę i inne media. Jest nam bardzo ciężko. Pomimo wsparcia różnych osób, a także Urzędu Miasta, które ponosi część kosztów , nadal brakuje pieniędzy niemal na wszystko. Dzięki fundacji Niechciane Zapomniane, rozpoczęliśmy budowę wymarzonej woliery dla kotów. To była dla nas ogromna radość, bo nigdy nie byłoby nas stać na taki wydatek. Okazało się jednak, że choć fundacja pokryje koszty woliery, to zabraknie jednak pieniędzy na zadaszenie.. Niestety na to pieniędzy póki co nie mamy:( Inni dobrzy ludzie pomogli nam ofiarowując płytki do gabinetu weterynaryjnego. Nasz przyjaciel schroniska, Pan Marek, który zawsze za darmo kładł nam płytki w pomieszczeniach, niestety się rozchorował i zdążył jedynie położyć płytki na podłodze. Teraz mamy rozpoczęty remont i szukamy kogoś, kto mógłby nam dokończyć pracę i położyć płytki na ścianach gabinetu. Problemy się piętrzą, pieniądze z konta właściwie już zniknęły, a nasze psiaki i kociaki patrzą na nas swoimi smutnymi oczami jakby pytały…co z nami będzie? Mieliśmy nadzieję, że może wygramy konkurs w sklepie KrakVet , gdzie wygraną była karma za wartość 15tysięcy zł, ale niestety, nie mamy już złudzeń, że po raz trzeci przegramy:( Fundacje , które przystąpiły z nami do konkursu i wygrywają, są z większych miast lub po prostu mają więcej ludzi chętnych im pomóc. Jest nam bardzo ciężko, dlatego w imieniu naszych podopiecznych bardzo prosimy o wsparcie i dziękujemy za każdy gest dobrej woli.
Numer naszego konta dla Darczyńców chętnych nas wesprzeć:
PKO BP SA O/ Oświęcim 73 1020 2384 0000 9502 0091 8698