Za tęczowym mostem
Milunia
2 lutego 2021
Pożegnania są zawsze ciężkie nie ważne czy zwierze jest starsze czy młode. Wczoraj pożegnaliśmy naszą podopieczną Milunie, która w schronisku mieszkała półtorej roku. Pewnie wszyscy, którzy odwiedzili schronisko ją pamiętają. Zawsze chodziła po Naszym placyku i witała nowo przybyłych gości jak i zwierzaki. Może zdarzyło jej się pare razy podgryźć czyjąś łydkę jeśli się wystraszyła, jednak to jak wiele wycierpiała z rąk człowieka ją usprawiedliwia. Gdy do Nas trafił znaleziona na ulicy miała dziurę w tchawicy… Tak dobrze rozumiecie, łańcuch lub jakiś drut który kiedyś miała obowiązany tak mocno wokół szyi, że wrósł się aż do tchawicy. Został w pewnym momencie boleśnie zerwany a ona sama wyrzucona na drodze. Do tego doszedł brak jednego oka, który tez mógł być spowodowany urazem mechanicznym. Jednak to jak bardzo odbiło się to na jej psychice najbardziej uświadamia, że człowiek wiele lat musiał krzywdzić ją psychicznie ale również fizycznie. Znaleziono w jej ciele śrut wiec ktoś zrobił sobie z niej żywą tarcze. Pomimo tego, że w schronisku zaznała wszystko co najlepsze czyli ogromną miłość pracowników oraz wolontariuszy jak i ciepły kąt ponieważ mieszkała razem z nami w pomieszczeniach socjalnych. Niestety wiek jak i wcześniejsze złe żywienie doprowadziło do niewydolności wątroby.
Wiemy że uratowaliśmy ją z piekła aby bezpiecznie i blisko naszych serc odprowadzić ją do raju… Teraz w końcu może biegać szczęśliwie, bez strachu że któryś człowiek znów zrobi jej krzywdę. Ona jest już bezpieczna jednak tysiące innych zwierząt wciąż cierpi z rąk swoich właścicieli
Marzy nam się aby ludzie się zmienili, a żadne zwierzę nie musiało juz cierpieć tak samo jak ona.
Milunia przebywa w schronisku od pół roku. Przez ten czas bardzo się na nas otworzyła, niestety w powodu wyrządzonej krzywdy z strony człowieka niestety wciąż nie daje się zapiąć na smycz… Psia babuszka poszukuje domu z ogrodem, z spokojną i cierpliwą rodziną! Nie jest to pies nie adopcyjny i mamy nadzieje że uda nam się to pokazać <3 Milunia uwielbia inne psy, nie ma problemu w stosunku do kotów. Całe życie spędziła na krótko uwiązanym łańcuchu który wrzynał się w tchawicę… Została po tym blizna, dodatkowo babcia nie ma oczka. W nowym domu na pewno się otworzy, jednak potrzebuje na to czas i życie na własnych spokojnych zasadach.
płeć: samica
wiek: ponad 10 lat
odrobaczenie: tak
szczepienia: tak
kastracja/sterylizacja: tak
chipowanie: tak
waga: około 10 kg
Kontakt: 692 877 699
Prosimy dzwonić między 8-16, gdybyśmy nie odebrali wystarczy napisać SMS „adopcja Milunia” a oddzwonimy w wolnej chwili.
Wirtualna adopcja
Jeśli chcesz pomóc zwierzętom w schronisku, a z jakiś powodów nie możesz przygarnąć pod swój dach psa ani kota, możesz adoptować zwierzę wirtualnie. Wirtualna adopcja to inaczej adopcja na odległość. Polega ona na finansowaniu potrzeb psa lub kota przez comiesięczne wpłaty. Wirtualny opiekun będzie sprawował opiekę „na odległość”. Może także odwiedzać swojego pupila w Schronisku a także starać się znaleźć mu prawdziwy dom.
Koszt wirtualnej adopcji na miesiąc to 30 zł na kotka i 50 zł na psiaka. Więcej na temat wirtualnej adopcji dowiesz się na http://otozanimalsoswiecim.pl/wirtualna-adopcja/