Kolejny uratowany myszołów
30.08 ( czwartek) dostaliśmy zgłoszenie, że na terenie jednej z firm w Oświęcimiu, pracownicy znaleźli myszołowa z połamanym skrzydłem. To już kolejny przypadek, kiedy nadeszliśmy z pomocą dzikiej zwierzynie.
Ptak usilnie próbował odlecieć, lecz z obrażeniami jakich doznał, na nic nie zdały się jego trudy. Myszołowa tradycyjnie odwieźliśmy do Leśnego Pogotowia w Mikołowie, gdzie pod troskliwą i fachową opieką Pana Jacka Wąsińskiego zostanie do czasu powrotu do zdrowia. Pan Jacek to wspaniały człowiek , który z wielkim zaangażowaniem i pasją ratuje życie dzikim zwierzętom. Pod taką opieką, nasz drapieżnik na pewno szybko dojdzie do siebie i niebawem będzie mógł znów szybować w przestworzach.
Czasem zdarza się, że miewamy zgłoszenia dotyczące przetrzymywania dzikiej zwierzyny na terenach prywatnych posesji. Nieraz ludziom brakuje po prostu wyobraźni, i chcąc spełnić własną zachciankę, skazują zwierzę na ogromną niedolę. Trzeba zdać sobie sprawę, że zwierzę dzikie, dobrze czuje się jedynie w swym naturalnym środowisku, specyficznym dla danego gatunku. Często bywa, że zwierze narażone na tak wielki stres po prostu umiera. Karalne i zabronione jest nie tylko kłusownictwo, nielegalne jest również przetrzymywanie dzikiej zwierzyny, bez odpowiedniego, czasowego pozwolenia.
Art. 4. Każde zwierzę, które należy do gatunku dzikiego, ma prawo do życia na wolności w swym naturalnym otoczeniu, ziemskim, powietrznym lub wodnym, oraz prawo do rozmnażania się. Każde pozbawienie wolności, choćby w celach edukacyjnych, jest z tym prawem sprzeczne.
Pamiętajmy zatem, iż wszystkie zwierzęta rodzą się równe wobec życia i mają te same prawa do egzystencji.