OTOZ Animals Oświęcim logo
Znalazły dom - od września 2011r

Malutki porzucony Pusio

25 września 2014

Adoptowany 07.12.14r.przez sympatyczną rodzinę z Libiąża 🙂 Dziękujemy 🙂
Wcześniejszy wpis:
Maleńki, śliczny piesek, który swoje życie spędził właściwie na ulicy 🙁 Ma około 10 latek i odkąd pamiętają go sąsiedzi, Pusio leżał na chodniku lub na zimnym korytarzu, w kamienicy przy ul. Jagiełły w Oświęcimiu. Właścicielka pieska wpuszczała go do domu niezwykle rzadko, a teraz wyjechała za granicę i bez zastanowienia porzuciła pieska. Lato się skończyło, noce są coraz chłodniejsze, a Pusio został zdany sam na siebie. Pewnego wieczoru otrzymaliśmy zgłoszenie o potrąconym przez samochód piesku… I tak poznaliśmy Pusia i jego smutną historię 🙁 Na szczęście wypadek nie spowodował wielkich obrażeń i już po kilku dniach Pusio czuł się właściwie dobrze. Niestety nauczony, że całe życie biegał wolno po ulicach, ogromnie ciężko znosi pobyt w zamkniętej klatce schroniskowej 🙁 Początkowo Pusiek próbował wracać „do domu” , a raczej pod swoją kamienicę, do której i tak nie ma wstępu , a jedyne co może tam zastać, to zimna podłoga korytarza i resztki jedzenia rzucone przez mieszkające tam rodziny. Okazało się jednak, że gdy zaznał ciepła, zainteresowania i troski z naszej strony przestał szybciutko za dawnym życiem tęsknić. Przystosował się do nowych warunków i nowego miejsca bardzo szybko, bo Pusiek baardzo spragniony jest kontaktu z człowiekiem , miłości ..i tym chyba kupiliśmy serce Puśka 🙂 Jakby czuł , że jest jakieś inne , piękniejsze życie , niż to , które miał dotychczas i że WSZYSTKO jeszcze przed nim… Radośnie przebiera łapkami i podskakuje, gdy ktoś tylko się zbliża ,uwielbia pieszczoty i głaski, chodzi grzecznie na smyczy, jakby nic innego w życiu nie robił 🙂 No stara się pieseczek bardzo zasłużyć na lepsze zycie i jak najbardziej mu się ono należy. Jego tęsknota za „domem”, którego tak właściwie to nigdy nie miał, jest tak ogromna, że łamie nam serca. Jedyną nadzieją na odmianę tej tragicznej sytuacji jaka spotkała tego maleńkiego pieska, to nowy, prawdziwy dom i rodzina, która otoczy pieska miłością i opieką. To bardzo kochany i niezwykle łagodny psiaczek (nawet zastrzyki znosił tak dzielnie, że nawet nie warknął, wykonaliśmy mu szereg badań, w tym USG, RTG bez najmniejszych problemów – grzeczniutko pozwalał na wszystko, mimo, że prawdopodobnie pierwszy raz w życiu widział lecznicę.. ).Z pewnością nada się do rodziny z dziećmi. Pomóżcie nam odmienić smutne życie Pusia. Pomyślcie o jego adopcji… Zapytajcie znajomych…, może ktoś go pokocha.

samiec w wieku około 10 lat ( w bardzo dobrej kondycji fizycznej)