Maksiu

Maksiu został adoptowany przez super rodzinę z Kęt, dziękujemy. 🙂

Maksiu to pies, który w swoim młodym życiu zdążył już poznać, czym jest nienawiść ludzi. Jego właściciel zmarł, a on został sam… Buda dziurawa, nieocieplona i puste miski. Działka nieogrodzona pozwalała Maksiowi na wędrówki po okolicznych posesjach. Dawało to szansę na przeżycie, ale niosło również zagrożenie – niektórzy sąsiedzi dokarmiali chudzinkę, innym przeszkadzał, jeszcze inni rzucali w biedaka kamieniami. Pytaliśmy, czy ktoś nie przygarnąłby tego ślicznego psiaka – był bardzo przywiązany do swojego miejsca – stale tam wracał, czekał wiernie na swojego pana. Pana, który nigdy już nie wróci. Niestety nikt pieska nie chciał. Pies ze złamanym sercem, mocno zdezorientowany trafił do naszego schroniska. Maksiu ma 5 lat. Jest łagodny. Troszkę nieśmiały, ale już po chwili podkłada główkę do miziania. To naprawdę kochany piesio, który niczym nie zasłużył sobie na to, co go spotkało. Swojemu opiekunowi na pewno odwdzięczy się bezinteresowną miłością i wiernością. Tylko czy ktoś da mu szansę?

płeć: samiec
wiek: ur. ok.2013r.
odrobaczenie: tak
szczepienia: tak
kastracja/sterylizacja: tak
chipowanie: tak
waga: około 16kg

Kontakt: 692-877-699, 696-321-132 , 880-289-576